Do rozpoczęcia zimy jeszcze 2 dni, tymczasem to już ostatnie dni tygodniowego, jesiennego zlodowacenia , potem zapowiadana odwilż. Zimy można nie lubić, ale podziwiać można.
Nowo nawiewana łacha piachu z lewej naciera na świeżo osuszone dno przybrzeżnej kałuży . Za kilka dni znów wydmucha nieckę, woda ja zaleje , potem zalew się cofnie, wszystko odsłoni, zasypie piachem... i tak w kółko.
Lodowa wata powstaje w wyniku witryfikacji cieczy,w mocno zawilgoconych kawałkach drewna .Podczas gwałtownych spadków temperatury z pęknięć wydobywają się szkliste twory , które znikają już w pierwszych, porannych promieniach słońca.